Diamentowy Wodospad

Torak

Spojżałem na Suriss z zastanowieniem i powiedziałem do niej w jej języku-A może ty naprawde jesteś Dajmonem-powiedziałem i uśmiechnołem się.Spojzałem na A'htes-To co robimy?-spytałem.

A'htes

Suriss znowuż delikatnie warknęła. I znowuż spojrzała na A'htes tak jakby i ona chciała wiedzieć co dalej będą robić. A A'htes wzruszyła tylko ramionami.
- Nie wiem... - Powiedziała. Cały czas patrzyła na wilczycę. Po chwili skinęła na nią palcem. Ta więc podeszła do niej. Wilkołaczyca wzięła jej łepek w swoje ręce/łapy i spojrzała jej w oczy. Dla Toraka to mogło wydawać się, że ona tylko patrzy wilczycy w oczy, ale A'htes zgłębiała prawdziwą jej naturę. Po chwili wypościła jej łepek i oparła się o drzewo. Spojrzała na Toraka. - Może coś zaproponujesz? - Spytała i pogłaskała Rav'a.

Torak

Spojżałem na wilczycę i znów poprawiłem kapelusz na mej głowie
-Zapasy,wyścigi,latanie na moim Feniksie-powiedziałem.Cekawe co ona wybierze.

A'htes

A'htes przymknęła oczy i oparła głowę o drzewo. Ciekawe były te propozycje, lecz, no cóż, ona nie miała na to większej ochoty. Wstała i szybko wskoczyła na gałąź. Położyła się na niej na brzuchu i spojrzała w dół na Toraka.
- Szczerze... Nie mam ochoty na żadną z tych rzeczy. - Powiedziała.

Torak

Spojżałem na A'htes-A takie pytanko mam do ciebie-powiedziałem i odkryłem lewe ramie przedniej łapy-Masz jakiś tatuasz?Ponieważ większość wilkołaków ma tatuaże rodzinne-powiedziałem i pokazałem swój czerwony tatuaż w krztałcie kła.

A'htes

A'htes przymknęła oczy i ukryła twarz w zgięciu ręki. Po chwili odetchnęła głęboko i spojrzała na Toraka.
- Nie mam żadnego tatuażu. - Powiedziała.

Torak

Zakryłem tatuaż i usiadłem obok Suriss na ziemi,pogłaskałem ją i uśmiechnołem się do niej.

A'htes

Suriss swoim sposobem odwzajemniła uśmiech, po czym wstała i podeszła pod gałąź na której leżała A'htes.
- Co chcesz, Suriss? - Spytała ją.
Ona tylko spojrzała w górę i podskoczyła. Za pierwszym razem nie udało się jej czegokolwiek chwycić. Gdy drugi raz poskoczyła, chwyciła kawałek płaszcza w zęby i pociągnęła.
- Suriss! - Zawołała A'htes. - Przestań. - Zganiła ją.
Wilczyca odpuściła sobie i usiadła na ziemi. Spojrzała jej w oczy i szczeknęła. Po chwili wstała i znowuż szczeknęła na A'htes.

Torak

Poprawiłem czarny kapelusz na głowie i podbiegłem do drzewa.Wskoczyłem na nie i leżałem jedną gałąź wyżej od A'htes,uśmiechnołem się łobuziarsko i znów poprawiłem kapelusz.

A'htes

A'htes usiadła na gałęzi i spojrzała na brata.
- Przepraszam... Suriss chce trochę pobiegać. - Powiedziała i zeskoczyła na ziemię. Gdy ruszyła do wyjścia, odwróciła się i zawołała. - Idziesz z nami? - Spytała go.

Torak

Spojżałem na A'htes,poprawiłem kapelusz,zapiołem płaszcz i zeskoczyłem z drzewa
-Jasne-powiedziałem i już szłem obok A'htes.

A'htes

A'htes uśmiechnęła się.
- Przygotuj się na szybki bieg. - Powiedziała. Spojrzała na wilczycę, która przy truchtała do niej. Wesoło merdała ogonem. - No to biegniemy. - Mruknęła sama do siebie. I zaczęła biec. Szybko i równo.

//To teraz w góry Wink

Pierwsza napiszę. Smile

//

Torak

Biegłem za A'htes i jej wilczycą.Na moje ramie wskoczył Lemur Rav i wskoczył do kaptura.Po chwili juz mnie tu nie było.

Evenly

Evenly przyszła nad wodospad. Usiadła na brzegu wpatrywała się w tafle i myślała na kilkoma sprawami. Przeciągnęła się i przemała po chwili drzemała.