Diamentowy Wodospad

A'htes

A'htes wzruszyła ramionami.
- Nie wiem czy mam taki talent. - Mruknęła. - Za to wiem, że taki łuk przydałby mi się. - Powiedziała. Również się uśmiechnęła.

//zaraz wracam... mama chce usiąść do kompa//

Torak

//Spox//

Odwzajemniłem uśmiech do wadery-Chcesz to ci taki zrobie-powiedziałem.Już myślałem nad dodatkami na łuku oraz wyżeźbionym napisem z boku łuku.

A'htes

A'htes zastanowiła się. Czy tego chciała?
- Na pewno mógłbyś? - Spytała i odruchowo pogłaskała Rav'a. Trochę się denerwowała, ale bardzo chciała mieć łuk.

//zaraz wracam... obiad...//

Torak

//xD łokej//

Lemur tylko zamruczał przyjaźnie-Tak jasne czemu nie-powiedziałem-Tylko powiedz jaki chcesz rodzaj cięciwy,taki rodzaj ze nie musisz czyścić lecz strzały będą wolniej lecały czy taki że trzeba będzie czyścić ale strzały będą szybkie to zależy od ciebie-powiedziałem z usmiechem.

A'htes

Suriss najpierw spojrzała na wilkołaczyce później na Lemura. Po jej minie można było poznać, że jest trochę zazdrosna. Podniosła się i położyła się koło Toraka, i smutno spojrzała na A'htes, lecz ona udała, że tego nie widzi. Ona zastanawiała się jaką woli mieć cięciwę.
- Raczej wolałabym by moje strzały były szybkie... - zawahała się - a cięciwę mogę czyścić. - Powiedziała i wyszczerzyła zęby w uśmiechu.

Torak

Niema sprawy wolisz z tych szybszych a więc wybieraj-powiedziałem i wyjołem zawiniątko a tam były sztywno umocowane na patyckach cięciwy a nad nimi napisy

-Czerwona cięciwa na średnie zwierzęta+szybkie strzały
-Czarna cięciwa na duze zwierzęta+szybkie strzały
-Zielona cięciwa na Ogromne zwierzęta+Szybkie strzały
-Biała cięciwa na Zwierzęta szybkie+ -//-
-szara cięciwa na Zwierzęta wolne+ -//-

A'htes

A'htes pochyliła się nad nimi i podrapała się po głowie. "Trudny wybór" pomyślała. Spojrzała na Toraka.
- Może pomógłbyś? - Spytała i delikatnie się uśmiechnęła.

Torak

Spojzałem na wadere-Jasne najlepsze są moim zdanien a ogromne zwierzęta i na szybkie-powiedziałem-Jezeli chcesz moge skołować na ogromne i szybkie zwierzęta-dodałem po chwili.

A'htes

A'htes skinęła głową.
- Oczywiście... - Powiedziała zamyślona. Gdy wróciła do teraźniejszości, ujrzała Surreal leżącą koło Toraka.
- Wiesz, że ona czeka aż ją pogłaszczesz? - Spytała go. Jeszcze miała nieobecny głos. Po chwili A'htes mrugnęła kilka razy oczami i spojrzała na wilkołaka. - Przepraszam... Rozmawialiśmy o cięciwach, tak? To mógłbyś mi załatwić te, które wymieniłeś? - Spytała go.

Torak

Spojżałem na Surreal i pogłaskałem ją przyjaźnie,usmiechnołem się do niej po czym spojżałem na wilkołaczke-Nie ma sprawy-odpowiedziałem z usmiechem.

A'htes

Suriss spojrzała na niego i machnęła parę razy ogonem. Potem wstała i ciągle patrzyła na niego, jakby czekała na więcej takich pieszczot. Po chwili, by zwrócić jego uwagę, szczeknęła.

Torak

Odpowiedziałem jej przyjaznym szczeknięciem i uśmiechnołem się do niej,mój ogon zamiatał ziemię.Stanołem na cztery łapy,byłem ciut większy od wilczycy,
przytuliłem ją przednimi łapami i śmiechnołem się do niej-Dziwne ze nie jesteś Dajmonem-powiedziałem do wilczycy.

A'htes

Suriss wyszczerzyła zęby tak jakby się uśmiechała, delikatnie warknęła i kilka razy szczeknęła tak jakby się śmiała. Usiadła i jedną łapką dotknęła ramienia wilkołaka. Jej oczy miały wyraz jakby się z niego śmiała. Położyła łapkę na ziemi i spojrzała na A'htes. Jeszcze raz szczeknęła, tym razem głośniej.

Torak

Spojżałemna wilczyce i uśmiechnołem się przyjacielsko,usiadłem i spojzałem na A'htes-Dziwne że ona nie jest Dajmonem-powiedziałem znów.

A'htes

A'htes cały czas patrzyła na zachowanie wilczycy."Dziwne" pomyślała "jeszcze nigdy tak się nie zachowywała".
- Fakt... - powiedziała - dziwne... Ale cały czas ją jeszcze poznaję. - Powiedziała.
A Suriss przewróciła tylko oczami i delikatnie warknęła.