Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasane Teto
Maluch
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 11:08, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Hm.. Rozmowy o demonach. To nie temat dla Kasane. Postanowiła nie przeszkadzać w dyskusjach i ulotnić się stąd jak najszybciej. Podniosła się i na czworaka wyszła zza drzew. Istoty rozmawiały z drugiej strony gaiku, więc może się nie spostrzegą, że taka mała, nieważna dziewczynka idzie polami oddalając się od nich. Trawa na tych polach była dość wysoka aby Teto mogła bawić się pojedynczymi kłosami. Zerwała jeden i oplątywała go sobie pomiędzy palcami u dłoni. Cichuteńko oddaliła się od skały i drzew, przy których roztaczała się dyskusja..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 11:13, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jej ucho drgnęło lekko.
- Hej! Nadal nie powiedziałaś mi jak masz na imię! - Zawołała za elfką unosząc ją ponad trawy. Przyciągnęła ją lekko i opuściła między towarzystwem. Liczyła na to, że okaże trochę szacunku i w końcu odpowie. Kotka wyjęła sztylet i bawiła się nim w palcach. Przekrzywiła głowę i obserwowała elfkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasane Teto
Maluch
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 11:57, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przestraszyła się gdy usłyszała zawołanie jednej z istot. Posłusznie skuliła się gdy ta ją podnosiła. Stanęła ostrożnie na skale nieśmiało patrząc na rozmówczynie..
- Nazywam się Kasane, Kasane Teto. - powiedziała pośpiesznie z obaw szybciej oddychając. Malutka Teti stała pomiędzy nimi a jej nóżki trzęsły się ze strachu jak galaretka..
- Bardzo pseprasam.. ze wceśniej nie odpowiedziałam.. zamysliłam się.. pseprasam... - wyjąkała zdanie opuszczając główkę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 12:16, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
No nie no to trzeba sięgnąć po radykalne środki. Pstryknęła palcami i w jej ręce pojawiła się strzykawka. Podeszła do Shi. Jeżeli się nie myliła to zaraz będzie mogła z tym demonem porozmawiać. Wstrzyknęła w ramie kotki zawartość strzykawki i się odsunęła.
-Przestanie cię boleć i przy okazji powinno wyzwolić demona.-Powiedziała spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 12:22, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Wyzwolić? - Spytała i jej oczy znów były czarne. Rozglądnęła się dookoła i długim, wężowym językiem przejechała po górnej wardze. Schowała go i podchodziła do Evenly powoli, spokojnie.
- Czemu mnie wyciągasz? Chcesz ją zabić? - Pytał wężowy głos wydobywający się z jej ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 12:51, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly była opanowana.Skrzyżowała ręce na pierś.
-Możliwe.-Powiedziała obojętnie.-Chciała z tobą porozmawiać .Coś za jeden?-Zapytała stanowczo. Była wielce ciekawa o co mu może chodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasane Teto
Maluch
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 12:57, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kasane przestraszyła się jeszcze bardziej. Nie wiedziała co istoty robią, lecz bała się tego. Chciała jak najprędzej stąd uciec lub się schować. Jej drżące od strachu oczy zamknęły się a spod powiek popłynęły pojedyncze łzy. Dziewczynka ześlizgnęła się ze skały i na czworaka poczołgała się pod drzewa. Usiadła w pozycji embrionalnej płacząc i trzęsąc się ze strachu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 13:05, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Ha ha ha! - Zaśmiał się. - Kimkolwiek jestem, nie powinnaś tego wiedzieć! - Zawołał wężowym głosem.
- Jestem tym kim jestem. Wystarczy? - Spytał z szyderczym uśmiechem. Nadal był w ciele kotki, choć chciał odejść.
Zaraz kończę. Jadę na zlot militarny. Sto kilometrów przede mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 13:14, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Nie nie wystarczy kim jesteś.-Zapytała Evenly po raz drugi.-I czego chcesz.-Do powiedziała po czym dalej czekała spokojnie na odpowiedzi demona. Wiedziała co najprawdopodobniej się zaraz stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renn
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 16:42, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Renn przyglądała się wszystkiemu. Widziała, że mała elfka jest bardzo przestraszona. Chciała jej pomóc, ale nie chciała być zdemaskowana. Czuła demona w pobliżu, nie musiała nic widzieć żeby to wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Dorosły
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 16:49, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Aisha uśmiechnęła się tryumfalnie, gdy Shinra w pewnym stopniu przyznała jej rację. - Iluzja, tak? I kto powiedział, że elfom można ufać... - Prychnęła, nie kryjąc oburzenia. Okłamywała ją? Honorowa to ona nie była. Resztę oglądała już z daleka. Nie miała ochoty na dłuższe rozmowy. Już dosyć się dzisiaj naprodukowała. Jej wzrok padł na małą, płaczącą osóbkę. Jak ona nienawidziła mazgających się dzieciaków. Fakt, że kiedyś sama była taka mała, nie zmieniał jej relacji w stosunku do bachorów. Przygryzła wargę, powstrzymując się od podejścia do Kasane i pocieszenia jej. Nigdy, ale to przenigdy nie była dobrą pocieszycielką. Towarzyszką z resztą też nie, zważywszy na jej sposób mówienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Sob 17:19, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Allen pobiegł na drzewo i się uśmiechnął szyderczo, a Miku zmieniła się w dziewczynę i pobiegła na trawę usiąść. Naglę Miku zemdlała. Może to przez tego demona? Allen szybko zszedł podbiegł do Shinry, lecz nie za blisko. - Ha ha ha - zaśmiał się głośno. Nie miał pojęcia że to robi. Może chciał wkurzyć tego demona. Nie umiał nad tym zapanować. Miku nadal leżała na trawię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Dorosły
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 17:24, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Obserwowała uważnie Allena. Co on robi, do cholery? Chce rozwścieczyć demona? Najwidoczniej pragnął szybkiej śmierci. Zmarszczyła czoło z pogardą. O tak, miała rację, mówiąc, że 'świat schodzi na psy'. Całkowitą rację. Ruszyła w kierunku kotołaka powolnym, ale żwawym i niezwykle energicznym krokiem. - Jeśli pragniesz śmierci wystarczy zgłosić się do kata. - Syknęła, łapiąc go delikatnie za nadgarstek. Odciągnęła go od Shinry z nieskrywaną złością. - Naprawdę tak spieszno ci do piekła? - Zapytała, puszczając go kilkanaście dobrych metrów od demona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Sob 17:41, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Sob 17:45, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Allen opierał się. - Zostaw mnie - powiedział złym tonem. Uwolnił się i pobiegł na drzewo. Cały czas obserwował tego demona. No w sumie Shinre. Miku obudziła się, ale coś nie było w porządku z nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Dorosły
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 17:50, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Odprowadziła go wzrokiem, unosząc brwi ze zdziwieniem. - Z resztą. Nie ma powodu, żeby zawracać sobie głowę przez takiego idiotę. - Stwierdziła i machnęła ręką. Allen zachowywał się jak dziecko. Co to były za bunty! Pokręciła głową z dezaprobatą, patrząc na 'dorosłe dziecko', siedzące obecnie na drzewie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|