Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:04, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes spojrzała na Kadajne. To był dziwny pomysł, ale musiała ją spytać.
- Kadajna... - Szepnęła. - Proszę... pomóż mi... - mówiła cicho. Była zmęczona i wyczerpana. - Nie mogę się uleczyć... a krwawię... - Szepnęła i spojrzała na elfkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:09, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kadajna spojrzała na wilczycę i powiedziała. - Mogę sprawić, ze ból częściowo minie i niektóre rany znikną. - Wyjęła flet i zaczęła na nim grać. Z instrumentu nie wydobywała się muzyka. Nagle Evenly otoczył ogień. Po paru minutach Kadajna przestała grać i płomień znikł. Elfka schowała flet i zapytała Evenly. - I jak teraz czujesz się lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:15, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes spojrzała na zraniony bok. Dotknęła go i nie poczuła bólu. Spojrzała na Kadajne.
- Dziękuje. - Powiedziała i wstała.
Wszystko było już w porządku, ale ciągle była zmęczona. Weszła na drzewo i usiadła na gałęzi. Oparła głowę o drzewo i przymknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:18, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Nie ma za co . - powiedziała i się uśmiechnęła. Po chwili Kadajna rozejrzała się.
- To ja idę. - powiedziała i skierowała się do wyjścia. Pstryknęła palcami i jej feniksy poleciały za nią. Po chwili jej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:21, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes spojrzała za nią. Lubiła ją. Rozejrzała się i stwierdziła, że nic się nie dzieje. Ale posiedzi tutaj. Może coś się wydarzy. Przymknęła oczy i wsłuchała się w otoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Wto 16:25, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Allen spojrzał a Kadajne. Naglę pojawił się silny wiatr, który rozwiał liście. Masa czerwonych liści szybowała po niebie. Miku to nie obchodziło. Siedziała spokojnie patrząc w niebo. Allen podszedł do Shinry. - Wszystko w porządku - powiedział do niej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Allen dnia Wto 16:32, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Wto 16:27, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Derin spojrzał na Evenly. Po chwili Erin usiadł koło wilkołaka. Derin wstał i oparł się o drzewo.
- Ja idę. - powiedział do Erina i zaczął iść.
- Poczekaj. - powiedział chłopiec i wstał. Po chwili dołączył do Derina i po paru minutach znikli z tego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:29, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly obserwowała wszystko uważnie każdy najmniejszy szmer przykuwał jej uwagę. Evenly siedziała na jednej z najwyższych gałęzi wiekowego klonu. Miała kaptur na głowie myślała nad wydarzeniami z ostatniego wieczoru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:31, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes wstała i w górę spojrzała. Była ciekawa czy może wejść na sam szczyt, na samą górę... Zaczęła się wspinać na inne gałęzie. Po nich szła cały czas do góry. Po chwili doszła tak wysoko, że dalej były już tylko takie małe gałązki, że wilczyca wolała nie ryzykować upadkiem, więc zeszła z powrotem na swoją ulubioną gałąź. Tam znowuż usiadła, zamknęła oczy i zaczęła rozmyślać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 16:39, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly obserwowała jak wilczyca się wspina ale nie chciała jej przeszkadzać. Nie miała ochoty na rozmowy zaczęła się wpatrywać w burzę na horyzoncie. Tak zbliżała się ogromna i silna burza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Wto 16:54, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Allen spojrzał na Evenly i się uśmiechnął. Potem zerknął na niebo i zauważył burzę, która była już bardzo blisko. Naglę piorun trafił prosto w Miku. Smoczy-ca spadała w dół. Allen to zauważył i ją złapał. - Szybko musimy się schować - powiedział. Miku ledwo żyła. Kotołak miał Miku na rękach i zaczął biec. Nie umiał znaleźć żadnej kryjówki, więc położył Miku na trawię i przykrył ja mchem. Pobiegł jak najszybciej do pozostałych. - Ta burza jest potężna. Musimy się gdzieś schować, ale gdzie. Nie umiałem nic znaleźć - powiedział zdyszany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 17:02, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes szybko zeskoczyła z drzewa. Spojrzała na kotołaka a później w niebo. On miał rację. Ta burza była okropna. Spojrzała na Evenly i czekała na jej reakcje.
- Nie wiem czy coś znajdę, ale możemy pójść do mojej jaskini. - Powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 17:03, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly została tymi słowy wyrwana z zamyślenia. Ona nie miała zamiaru chować się przed burzą. Evenly zeskoczyła z drzewa. Ale nie spadła na ziemią wylądowała na grzbiecie Murtaga był przemieniony w smoka. Evenly powiedziała .
-Niedaleko jest moje legowisko chodzicie tam.-Po czym wzbiła się w powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 17:05, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes tylko wzruszyła ramionami i zaczęła iść. Cały czas zerkała na niebo sprawdzając jak daleko jest jeszcze burza. Miała niewiele czasu, ale wierzyła, że zdąży dojść do swojej jaskini. Nie chciało jej się biec, więc szybko szła. Po chwili już jej nie było.
//nie długo powinnam znowuż być. pa pa //
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez A'htes dnia Wto 21:31, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Wto 17:11, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly chwilę latała wokół burzy aby sprawdzić czy jest taka groźna jak się wydaje. Jednak jej obawy się potwierdziły. Zaczęła lecieć w kierunku swych ruin. Szybko wyleciał na smoku z tej krainy. I tyle ją było widać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evenly dnia Wto 17:41, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|