Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Śro 20:41, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
- E to nie sprawiedliwie. Ty masz sztylety a ja nie. - powiedział i wyciągnął pazury. Skoczył na Evenly i wyrwał jej sztylet i wbił pazury w lewą rękę.
- No teraz to sprawiedliwe. - powiedział trzymając mocno sztylet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 20:46, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Tak misiek się nie będziemy bawić.-Powiedział Evenly trzymając się za ramie.
Ona również miała pazury ale twardsze od stali. Odziedziczyła to do matki. Skoczyła na niego i poharatała mu ramie.
-I co teraz powiesz..
Przykucnęła i oblizała krew z pazurów. Od razu lepiej. Wyszczerzyła kły i zawarczała.
Teraz gdy zaatakuje nie trafi jej ona jest za szybka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Śro 21:06, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
// Sorka, że nie pisałem, ale komputer mi się zawiesił. //
Derin nagle rzucił się na Evenly i wbił sztylet w prawą rękę. Odsunął się i teraz czekał na atak elficy.
- To co poddajesz się? - zapytał patrząc przeciwnikowi prosto w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 21:15, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly złapała się za rękę i wyjęła z niej sztylet.
-Nigdy.-Krzyknęła zacisnęła ręce na sztyletach i zaczęła ciąć nimi przeciwnika. Odskoczyła na chwilę by złapać oddech. Cały czas się poruszała. Teraz to ona wbiła mu sztylet w bok. Odskoczyła dalej.
-Teraz sprawiedliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Śro 21:38, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Derin wyją sztylet i zaczął biec w kierunku przeciwnika. Nagle rzucił sztylet i trafił elficę w brzuch. Podbiegł i wyjął sztylet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 21:41, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly zrobiło się ciemno przed oczami. Upadła na ziemię i trzymała się za brzuch. Wypluła krew. Otarła sobie usta. ale po chwili znowu nogi się pod nią ugięły. Ten wilkołak był gorszy od demonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 21:52, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kadajna zerwała się na równe nogi i zeskoczyła z drzewa. Pstryknęła palcami i nagle w jej rękach pojawiła się apteczka. Wyjęła wodę utlenioną, waciki i bandaże. - Pozwól, że cię opatrzę. - powiedziała i zaczęła lać wodę utlenioną na rany. Po chwili pozostałości wytarła wacikami i obandażowała rany.
- Jak na moje to walka powinna być skończona. - powiedziała podchodząc do Derina powoli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 21:55, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
-No chyba nie@-Krzyknęła Evenly podnosząc się.-Może i jestem poharatana mocno ale nie pozwolę aby tek kundel wygrał!-Krzyczała.
-Kadajna wracaj zabawa dopiero się zacznie.-Zawołał Murtag.-Evenly do sobie radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Śro 22:15, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Derin zawarczał i rzucił się na wroga. Przewrócił elficę wbił jej sztylet w prawą nogę i wyciągnął broń.
- Nigdy nie nazywaj mnie kundlem. - zagroził i się odsunął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 22:20, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kadajna wysunęła swoje skrzydła i podleciała do Derina. Nagle złapała go i powiedziała ostrzegawczo. - Lepiej przestań. Możesz ja zabić. - odleciała na drzewo i nagle skrzydła znikły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 22:25, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Ta no co ty nie powiesz.-Powiedziała po czym rzuciła kulą ognia tak że uderzyła sztylet który się roztopił. W obu jej dłoniach pojawiły się kule ognia. Nie chciała go nimi zabić tylko osłabić. Rzuciła nimi obie trafiły. Po chwili wyciągnęła zza pleców kuszę i strzeliła dwa raz. Jedna strzała trafiła w brzuch druga w nogę. Evenly nie mogła skakać ani szybko się przemieszczać więc pod leciała na skrzydłach do niego i przewróciła go tak że na nim siedziała. Szybko wyjęła sztylet z buta i przyłożyła mu do gardła.
-Poddaj się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Śro 22:34, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Nigdy. - powiedział, po czym uśmiechnął się łobuzersko. Wyciągnął pazury i wbił je w wroga. Po chwili odepchnął Evenly i wstał. Krew leciała z niego cały czas. Podszedł do elficy i powiedział. - Poddaj się. - Wbił pazury w jej skrzydła. Teraz miał pewność, że Evenly się nie wzbiję w powietrze. Zabrał jej wszystkie bronie. Wskoczył na drzewo i czekał na ruch wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 22:45, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kadajna zeskoczyła z drzewa. Była zaszokowana.
- Musicie przestać walczyć. Ty Evenly nie masz już szans. - powiedziała po czym zaczęła oglądać jej skrzydła. - Trzeba je zabandażować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Śro 22:49, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly krzyczała. Wbicie pazurów w skrzydła zadało jej nie możliwy ból. Przeturlała się po ziemi a jej skrzydła w tym czasie zniknęła.Murtag nie wytrzymał już tego.Zeskoczył z drzewa i podszedł do elficy .schylił się i powiedział.
-Dość już nie pokonasz go.-Po czym spojrzał na wilkołaka. Sam chciał się na niego rzucić i go zabić.
-Stój...-Powiedziała słabo Evenly.-Dam radę.
Dźwignęła się na nogach. Stanęła na prostych nogach i rozłożyła ręce na boki tak że w razie ataku mogłaby się położyć i znaleźć się pod napastnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Derin
Dorosły
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Śro 22:56, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Derin zeskoczył z drzewa i spojrzał na Evenly. Chciał się rzucić na elficę, ale nagle furia mu przeszła. Schował pazury i podszedł do elficy.
- Przepraszam, padłem w furię. Przez zemnie trening stał się prawdziwą walką. Ja ja zaniosę do lecznicy. - powiedział. Bardzo żałował swoich czynów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|